czwartek, 10 lutego 2011

Kupno samochodu - jak negocjować cenę?

Negocjowanie ceny samochodu zasadniczo nie odbiega od standardów innych negocjacji handlowych. Najważniejszą rzeczą przy tego typu negocjacjach jest to, czy sprzedajemy, czy kupujemy samochód. W tym artykule postaramy się odpowiedzieć na pytanie "Jak negocjować cenę samochodu?" z punktu widzenia osoby kupującej.
Podstawową rzeczą, gdy chodzi o kupno samochodu, jest staranne przygotowanie. Przed rozpoczęciem rozmów ze sprzedawcą należy dokładnie rozpoznać rynek. Sprawdzić ile kosztują podobne modele aut, w zbliżonym standardzie. Istotne jest to zawsze w sytuacjach, gdy sprzedawca zaproponuje nam zbyt wysoką cenę. Można się wtedy odwołać do obiektywnych kryteriów, jaką jest wartość rynkowa tego rodzaju auta. Ponadto przeglądając starannie podobne oferty na rynku może okazać się, że znajdziemy równie interesującą lub nawet korzystniejszą propozycję. Jeśli nie uda nam się zbić ceny do zadowalającego nas poziomu, zawsze pozostanie nam alternatywa w postaci innej ciekawej oferty. Tę drugą, zapasową opcję, w zależności od przyjętej strategii, możemy ujawnić podczas negocjacji, aby sprzedający wiedział, że nie jesteśmy nastawieni na kupno jego samochodu za wszelką cenę. Zwróćmy uwagę na fakt, że sprzedawcy samochodów używanych, wiedząc, że jest tendencja do targowania się, zwykle przynajmniej o ok. 1000 PLN zawyżają cenę auta.
Warto pamiętać, że w negocjacjach ważne są pierwsze minuty. Wtedy zarówno Ty jak i Twój partner handlowy oceniacie siebie na wzajem. Jezeli stwarzasz wrażenie osoby dobrze zorientowanej  w temacie, mniejsze szanse, że sprzedający będzie próbował zachęcić Cię do zapłacenia zawyżonej ceny proponując rzeczy, które tak naprawdę nie mają dużego znaczenia, jak choćby dodatkowa para kołpaków. Nie daj się nabrać na takie sztuczki.
Ozcywiście dokładnie obejrzyj samochód, który zamierzasz kupić. Zajrzyj w trudno dostępne miejsca jak progi i krawędzie błotników drzwi, sprawdź pokrywę silnika, podszybie, klapę bagażnika, nadkola, klamki, progi drzwi i tym podobne. Jeśli gdzieś zauważysz jakiś defekt, będzie to dodatkowy argument do zbicia ceny. Niepokój powinny też wzbudzić ślady świeżego lakierowania w trudno dostępnych miejscach, np. przy mocowaniu foteli oraz daty na szybach, jeśli są ze sobą niezgodne. Sugerowałoby to, że samochód jest po wypadku.
Nieodzownym elementem jest oczywiście próbna jazda samochodem. Należy przetestować samochód zarówno na wysokich i niskich obrotach, sprawdzić stan opon oraz hamulec ręczny w czasie jazdy, a nie tylko na parkingu. Zawsze znajdzie się jakiś mankament, który będzie powodem do obniżenia ceny.

fot. Gary (www.photoxpress.com)
Po dokładnym sprawdzeniu wytarguj jak najniższą cenę. Pamiętaj, że zwykle pierwsze ustępstwo jest najważniejsze, kolejne już raczej nie będą tak duże. Na początek warto wypuścić tzw. balon próbny, czyli zaproponować cenę maksymalnie niską i sprawdzić reakcję sprzedawcy. Powinieneś na tej podstawie określić prawdopodobne granice jego ustępstw.
Zwykle okazywanie emocji wcale nie jest złe. Nie daj im się ponieść, ale śmiało je pokazuj. Warto zademonstrować, że nie zgadzasz się z ceną. Przecież nie jest to niczym nienaturalnym, że chcesz wytargować korzystniejsze warunki. Śmiało mów sprzedawcy, że proponowana przez niego cena jest nieakceptowana i zgłaszaj swoją. W ostateczności możesz użyć argumentu - dam tyle, bo po prostu wiecej nie mam.
Po uzyskaniu porozumienia i zgodzie, co do ceny, można jeszcze spróbować wynegocjować gratisowe dodatki. Po tym, gdy sprzedający ucieszy się, że wreszcie dobiliście targu, dorzuć coś w rodzaju- no tak, cena ustalona i rozumiem, że wlicza sie w nią GPS. Sprzedawca zapewne nie będzie zachwycony, ale chcąc już mieć to za sobą, może się zgodzić na takie niespodzianki.
Tylko nie zapomnij ostatecznie o sporządzeniu pisemnej umowy i uważaj na wszystkie ukryte koszty, których mogłeś nie przewidzieć lub nie zostały uwzględnione w procesie negocjacji, np. sprawdź kiedy kończy się ubezpieczenie OC i obowiązkowy przegląd techniczny.
Zobacz również:

Powodzenia i udanych zakupów


O Autorze

Daniel Wójcik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz